Witam ciepło :)
Dzisiaj w roli głównej glina i podkowa. Takie otrzymałam zamówienie z zaznaczeniem by była ciemna i ze złotem. Wcale nie było łatwo, ale w końcu udało się. Podkowa spodobała się i powędrowała do nowego domu :) Takie rzeczy bardzo cieszą, ponieważ mamy pewność, że to co robimy z naszej pasji podoba się. To jest potrzebne, szczególnie kiedy wydaje nam się, że to co tworzymy jest bezcelowe.
Wybaczcie, że piszę w takim dość minorowym nastroju, ale spotkałam się z opinią znajomej, która również zajmuje się rękodziełem, że po co się trudzić jak i tak nic to nie zmienia. Pomyślałam sobie, że zbyt szybko nastawiła się na duży zbyt, a to przecież tak nie działa...Trzeba czasu, cierpliwości, wiecie co mam na myśli, ech...
Nic to Dziękuję Wam za odwiedziny, Wasze dobre słowo w komentarzach i wszystkiego dobrego na kolejne dni :)